Autor |
Wiadomość |
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Wto 17:00, 06 Lip 2010 |
|
- Nie znalazłam. - odpowiedziała, ukradkiem przyglądając się elfce - Należał do osoby, która zabiła moją opiekunkę... - skrzywiła się, gdy jej umysł wypełnił się obrazami z przeszłości. Do dziś dręczyło ją poczucie winy. Jasnowłosa kobieta przeszyta mieczem na wylot i ona - miotająca magicznymi pociskami za zakapturzonymi zabójcami. Wolała ćwiczyć. Co jej zostało po magii? Nauk zapomniała, a wyrzuty sumienia dawały o sobie znać. A jednak musiała dowiedzieć się prawdy. Kim była jej matka? I kim byli zabójcy... Dlaczego to się stało? Nie poznała jeszcze odpowiedzi na te pytania. Albo nie umiała szukać, albo po prostu ich nie było.
- Wiem tylko, że miecz nazwano Durandal, lub Duran. Jeżeli o czymś sobie przypominasz, nawet jeżeli nie jesteś pewny, to będę wdzięczna za jakąkolwiek podpowiedź.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Wto 17:01, 06 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Wto 17:40, 06 Lip 2010 |
|
Skrzywił się, lekko...nieznacznie na skutek słów nieznajomej, obracając znajome ostrze w dłoni. Czy je znał? Na to nie znał właściwej odpowiedzi.
- Wydaje mi się znajome...jednak nie jestem pewien - odrzekł po chwili przenosząc spojrzenie na Alex, która zdawała się być rozdarta między czymś bardzo ważnym.
- Czy wiesz jak wyglądali mordercy?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Wto 19:29, 06 Lip 2010 |
|
- Nie. - odrzekła - Wiem, że było ich sześciu... - przywołała znów obraz, zastanawiając się głęboko, czy nie pominęła jakiś szczegółów - Byli zakapturzeni. Zwykli zabójcy... choć byli nienaturalnie szybcy... i każdy z nich miał na dłoni szczególny tatuaż. Przedstawiał węża, lub smoka, owijającego się wokół ankh.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Wto 21:25, 06 Lip 2010 |
|
Chłopak lekko zmarszczył brwi i oddał nieznajomej miecz, którego ostrze zdawało się błyszczeć w słońcu krwawym śladem.
- Jedynie "cienie" posiadając posiadają podobną broń, a świadkowie najczęściej opisują je jako zakapturzone postacie, które wyłaniając się z mroku i tam też znikając. Niezauważeni. - odparł po chwili lekko mrużąc oczy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Śro 10:04, 07 Lip 2010 |
|
- Rozważałam taką możliwość. Ale jest coś nad czym się zastanawiam. - ciężkie powieki opadły jej na oczy, kiedy znów przypinała miecz do pasa. - Po pierwsze, miecze cieni służą zazwyczaj tylko cieniom. A ja używam Durana od ponad sześciu lat. Po drugie - jaki cel miałby król, w zabijaniu zwykłej kobiety? W końcu cienie mu służą, prawda? Rozważam też możliwość, że - przerwała i wzięła głęboki oddech. - To ja mogłabym być celem... A to mogłoby się łączyć z moim dość niewiadomym pochodzeniem. Dlatego muszę znaleźć matkę, lub ojca. I cienia, który opowiedziałby mi o tym zdarzeniu. A to ostatnie jest najtrudniejsze...
Zamilkła, po czym spojrzała w stronę zamyślonej elfki.
- Przepraszam za egoizm. Myślę, że miałaś coś ważnego do powiedzenia, więc nie będę wam przeszkadzać.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Śro 10:05, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alexandra
Księżniczka elfów.
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 10:14, 07 Lip 2010 |
|
-Nie spokojnie, to może zaczekac-szeptałą patrzac w dal , przeczesała niemalże srebne włosy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Śro 11:21, 07 Lip 2010 |
|
- Możliwe, że Twoja opiekunka znalazła się w złym miejscu o niewłaściwym czasie - odrzekł po chwili ponownie skupiając wzrok na nieznajomej dziewczynie. Kątem oka zdołał uchwycić, iż posiada ona szpiczaste uszy, jednak nie przypominała zwykłego elfa.
- Jednak musisz pamiętać, że cienie są istotami, które posiadają własną wiedzę i moc. A każdy ich czyn ma jakiś cel: większy lub mniejszy. I co najważniejsze cienie nigdy nikomu nie służą. Te słowo jest dla nich obrazą, plugastwem. - dodał kucając w trawie i spoglądając w dal na zarys zamku.
- Cienie są istotami niezależnymi, co czyni je potężnymi i niezrozumiałymi dla nas, zwykłych śmiertelników. Jeżeli, któregoś spotkasz... - chłopak wstał i podszedł do nieznajomej. - Musisz być bardzo ostrożna. Nie każdy z nich może być wyrozumiały.
Ostatnie słowa wypowiedział szeptem. Wiedział o cieniach duże, jednak nie wystarczająco wiele. Były to istoty tajemnicze, które raczej nie słynęły z towarzyskich pogaduszek na ulicy. Migtox widział je czasami w zamku, gdy te opuszczały komnatę króla. Nigdy też nie zapomniał strachu na twarzy władcy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Śro 19:17, 07 Lip 2010 |
|
- Tak, to dość... złe określenie na rolę cieni w Nero. A jednak, jest jeszcze pewna szansa, że to nie cień był właścicielem tego miecza. - zawahała się i zwróciła do elfki, marszcząc brwi - Skoro mówimy o cieniach, to byli tu. Jeden z nich był kobietą, dość rozpoznawalną. Nazywa się Edva. Mówiła o kimś, kto miał na imię Chester, chyba. Nie wiem, jaki był powód ich poszukiwań, ale nie zazdroszczę temu człowiekowi. I jestem pewna, że go znasz. Czy mogliby mieć jakiś powód, na ściganie go? Pytam tylko z ciekawości, więc jeżeli nie chcesz, nie musisz odpowiadać.
Tym razem na jej twarzy pojawił się wyraz głębokiego zamyślenia. Zaczęła nerwowo bawić się kosmykiem włosów, wylatującym z nienagannie splecionego warkocza. Jej kąciki ust zaczęły drgać, przez co nie wiadomo było, czy chce się uśmiechnąć, czy wręcz odwrotnie. W takim stanie, nieruchomo, ze wstrzymanym oddechem, wreszcie powiedziała, niemal niedosłyszalnie.
- Myślę, że jestem winna wam wytłumaczenie, kim jestem. Dziękuję za okazaną pomoc. A choć wiem, że wiadomość kim jestem zadecyduje o tym, czy będziecie dla mnie jeszcze tak mili, to jestem pewna, że muszę to wyjawić... Nie jestem pewna, czy nawet król Nero wie kim jestem, gdyż moje istnienie jest zachowywane w tajemnicy, trwającej przez wiele pokoleń... Ale nie powiem nic tutaj, więc jeżeli chcielibyście poznać prawdę, musielibyście iść ze mną, do mojego prawdziwego domu, gdzie nikt nie może nas podsłuchać, oraz o którego istnieniu (prócz mnie) wiedziała tylko moja opiekunka. Rzecz jasna, do was należy wybór, czy chcecie wiedzieć. Więc, księżniczko - jeżeli chciałabyś coś powiedzieć, gdzieś się udać, to proszę, powiedz. Nie będę podsłuchiwała, ani przerywała, obiecuję.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Śro 19:30, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alexandra
Księżniczka elfów.
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 21:49, 07 Lip 2010 |
|
-Nie.. to ja raczej zachowam to w tajemnicy.. i tak to nic waznego- wyszpetała i spojrzała w ziemie głeboko zamyślona. Strasznei ją dreczył temat światyni.. ale może miała zachowac to w tajemnicy?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 11:51, 08 Lip 2010 |
|
Kąciki ust chłopaka lekko drgnęły jak gdyby powstrzymywał się od pobłażliwego uśmiechu, a może po prostu chciał coś powiedzieć ale zachował to dla siebie.
- Jeżeli mieszkasz w okolicach Nero to wybacz, jednak nie mogę z Tobą iść - rzekł i odwrócił się do dwóch kobiet plecami, aby nie dojrzały grymasu, który pojawił się na jego twarzy.
- Nie dziś...wybacz - powtórzył siadając na ziemi i wpatrując się w dal.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 13:45, 08 Lip 2010 |
|
Jej reakcja była dość dziwna. Odetchnęła z ulgą, a na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Obróciła się dwa razy na pięcie, wokół własnej osi i roześmiała, a jej głos zdawał się jeszcze wibrować w powietrzu.
- Dziękuję. - szepnęła. - Za odmowną odpowiedź. Nienawidzę wyjawiać niektórych tajemnic, nawet, gdy tego wymaga sytuacja. Jedna z wielu moich wad. Jednak, zapraszam, jeżeli kiedykolwiek chcielibyście się dowiedzieć.
- A teraz, jeżeli mi pozwolicie, to się oddalę. Jeżeli kiedykolwiek będziecie czegoś poszukiwać, potrzebować pomocy lub schronienia, znajdziecie mnie w Lesie Nocnych Krzyków. Myślę - przy ostatnich słowach opuściła ją cała radość. - Że muszę przełamać kilka przysiąg. A teraz... Wybaczcie, ale muszę..
Mówiąc to, stawała się coraz bardziej przejrzysta. Tylko jej oczy zdawały się być straszliwie realne. W końcu zniknęła, spowita cieniem.
[prawdopodobnie Bianco, ale się zobaczy]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Pią 10:41, 09 Lip 2010 |
|
Lekko zaskoczony wciąż spoglądał w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą stała nieznajoma dziewczyna. Lekki uśmiech, który pojawił się na jego twarzy na dźwięk jej słów, zniknął gdy jego spojrzenia zatrzymało się na zatroskanej twarzy elfki.
- Wszystko w porządku? - wstał kładąc dłoń na jej ramieniu i wyczekując odpowiedzi. Czuł, że coś jest nie tak. Tylko co?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alexandra
Księżniczka elfów.
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 11:01, 09 Lip 2010 |
|
Spojrzała w czarne oczy chlopaka.
-Migtox , niewiem jak Ci to powiedziec, stało sie coś dziwnego w lesie krzyków-sama niewiedzxiała czy dobrze nazwała ten las, ale mniejsza o to. Przecież to nei było tak ważnie co nie?
-słyszałam głosy one.. one prowadziły mnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Pią 15:13, 09 Lip 2010 |
|
- Głosy? - chłopak lekko zmarszczył brwi przyglądając się z powagą elfce. Mógł dostrzec w jej oczach strach i jakby fascynację ty co ujrzała w pobliskim lesie.
- Gdzie Cię zaprowadziły, Alex? - zapytał i położył obie dłonie na jej ramionach jakby tym gestem chciał dodać jej otuchy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alexandra
Księżniczka elfów.
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 15:42, 09 Lip 2010 |
|
-To była jakaś stara świątynia. Pójdziesz zemną tam jeszcze raz?- zapytała patrzac mu wprost w oczy. Przygladałą sie jego reakcji- prosze?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|