Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Główna ścieżka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 23:19, 04 Cze 2010 Powrót do góry

Chłopak szedł dość równym, rytmicznym korkiem czasami spoglądając na elfkę. Czasami zabawnie marszczył brwi rozglądając się dookoła z zaciekawieniem.
- Urodziłaś się tutaj, Alexandro? - zapytał ściszając głos do szeptu. Nie musiała odpowiadać, a jednak oczekiwał odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:31, 04 Cze 2010 Powrót do góry

-Tak..-skineła głową i uśmiechła sie .-Piekne mniejsce, pełno zelenie.Kwiaty a jakie pyszne owoce. Tu niema niejsca na kłutnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Sob 10:14, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Skinął prawie niezauważalnie głową. Nie wierzył w świat bez kłótni, intryg, bólu i cierpienia. Nie wierzył. Nie potrafił. Może dlatego nic nie odpowiedział wpatrując się w zarys wierzchołków drzew Lasu Zapomnienia.
- Mam nadzieje, że nie boisz się zjaw - rzekł po dłuższej chwili z lekkim uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:20, 05 Cze 2010 Powrót do góry

-Mialeś mi pokazać piekne mniejsca-stwierdzila zaskoczona patrzac na niego- ale jesli chcesz wiedziec to nie boje sie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Sob 12:10, 05 Cze 2010 Powrót do góry

Uśmiechnął się ponownie odgarniając dłonią gałęzie drzew, które złowrogo wyciągały swoje ramiona w stronę elfki i światła.
- A więc zapraszam. Dzięki tej drodze szybciej dotrzemy do miasteczka - wytłumaczył. Niewielu śmiałków odważyło się wejść do Lasu Nocnych Krzyków. Krążyła legenda głosząca, że można usłyszeć w nim jęki zamordowanych osób oraz ujrzeć ich zjawy, które nie odnalazły spokoju.

[Las Nocnych Krzyków]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Czw 15:45, 10 Cze 2010 Powrót do góry

Tak jak zawsze Chester podążał nie bezpośrednio po głównym trakcie, ale w cieniu drzew, nieco na uboczu. Pogoda była wspaniała, a drzewa rzucały przyjemny, chłodny cień. Przez chwilę, po jego twarzy przemkną uśmiech, jednak zniknął równie szybko, co się pojawił. Cel jego wyprawy znajdował się coraz bliżej. Po kilku chwilach marszu zobaczył wreszcie wioskę, do której od tak dawna podążał. Pewnym, aczkolwiek z lekka powolnym krokiem wkroczył na placyk pośrodku osady...

[Niewielki placyk pośrodku wioski]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:36, 12 Cze 2010 Powrót do góry

-Rozumiem- spojrzała przed siebie idąc obok siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 22:40, 12 Cze 2010 Powrót do góry

- Widzisz, urodziłem się w tym lesie, bardzo dawno temu - mówił teraz z lekkim smutkiem w głosie - niestety niewiele pamiętam z tamtego okresu swego życia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:43, 12 Cze 2010 Powrót do góry

Patrzala na niego słuchajac go uważnie. Nie uśmiechala się.Skinela głową.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 22:47, 12 Cze 2010 Powrót do góry

- Nie pamiętam matki. Podobno umarła przy porodzie, ale tego nie wiem. Ojciec był wspaniałym człowiekiem. Wychowywał mnie, aż do dnia swojej śmierci. Nigdy nie dowiedziałem się kim był, ani też dlaczego zginął. To stało się niedaleko stąd. - skręcili teraz w boczną, leśną dróżkę - Zamordowano go,a ja siedząc w kryciu patrzyłem na jego śmierć...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:49, 12 Cze 2010 Powrót do góry

-To przykre..-wyszeptała spuszczając głowe.Zrobiło sie jej smutno. Historia dopiero sie zaczeła a ona już wyczuła że jest źle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 23:02, 12 Cze 2010 Powrót do góry

- Pamiętam tylko tyle... założę się, że nie są to najprzyjemniejsze wspomnienia, jakie słyszałaś. - jego oczy przepełnił smutek - zabili go jacyś tajemniczy mężczyźni w czarnych płaszczach. Rzucili się na niego całą bandą, nie miał szans. Powiesili go na pobliskim dębie, a dom doszczętnie spalili. Pamiętam, że długo przy nim siedziałem, nie wiedząc co dalej zrobić... Miałem siedem lat... - bolesne wspomnienia wlały się teraz w jego myśli. Dotarli na miejsce.

[Dom Chestera]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yorge Biru.
Wojownik.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bianco.
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Śro 15:19, 16 Cze 2010 Powrót do góry

Yorge powoli przedzierał się przez leśne chaszcze. Nagle zatrzymał się.
-tutaj kończy się moja droga przyjacielu.-rzekł i spojrzał na Santiago, swojego tygrysiego kompana. Żal mu było opuszczać i jego i Alex i cały dwór Bianco. Kto wie, może znalazłby tu miłość swojego życia.? Santiago warknął na niego. Yorge kucnął i złapał w swoje dłonie wielki łeb tygrysa.:
-Santiago...mój przyjacielu, nie możesz iść ze mną. (warknięcie) Twoim przeznaczeniem jest bronić tej krainy...a ja... ja muszę zastanowić się. Moje życie to pustka przyjacielu.-przytulił do siebie ogromny łeb, który cicho i żałośnie warknął.
-idź-kontynuował Yorge.- znajdź kompana, może nawet Alex. I wlej w jego życie tyle radości ile wlałeś w moje. Kiedyś jeszcze się spotkamy Santiago. Ale teraz...teraz muszę odbyć podróż mojego życia. Sam. By siebie poznać dogłębnie.
- to rzekłszy Yorge wstał i ruszył przed siebie. Santiago skoczył za nim, ale Yorge obrócił się i nakazał tygrysowi, by ten pozostał. Zrozpaczony, tak zawsze dumny, a tym razem rozżalony i smutny tygrys usiadł na tylnych łapach i obserwował, jak jego przyjaciel odchodzi na zawsze....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 15:29, 16 Cze 2010 Powrót do góry

Sandra szła lasem przeklinając na pokrzywy i kolce, w które się zaplątała. Co to za miejsce.?!
-oo.!-krzyknęła cicho widząc białego tygrysa. Podeszła do niego niepewnie, ale ten tylko spojrzał na nią obojętnie. Podeszła bliżej.:
-jakiś Ty piękny tygrysku.-rzekła podchodząc jeszcze bliżej. On tylko patrzył w dal, jakiś niewidzialny punkt. Sandra, zuchwała i odważna zdecydowała się w końcu położyć dłoń na grzbiecie zwierzęcia. Jaki on cieplutki.!
-jak się wabisz zwierzaczku.?-zapytał, już otwarcie głaszcząc tygrysa. Tygrys był jak zaczarowany. W ogóle się nie ruszał. Po dziesięciu minutach Sandra straciła cierpliwość. Ruszył przed siebie, ale wtem tygrys zaryczał.
-co jest.?-zapytała trochę niegrzecznie, ale tygrys pojawił się u jej boku.
-co do....?-ale on wsadził nos w jej dłoń.
Sandra ruszyła, a zwierzę za nią. Przystanęła, a on z nią.
-nie masz pana...?-zapytała, a zwierzę spojrzało na nią smutno. Sandra usiadła na trawie i zamyśliła się.
-chcesz być moim kumplem tygrysku.?-zapytała przekrzywiając głowę i bawiąc się długimi włosami. Tygrys zaryczał smutno.
-no...dobra.-Sandra klepnęła niepewnie tygrysa w ucho i wstała.
-będę musiała Cię jakoś nazwać. Ale fajnie... nigdy nie miałam zwierzątka wiesz mapecie...?
Ich sylwetki zniknęły za drzewami.


[gdzieś....]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Śro 22:45, 16 Cze 2010 Powrót do góry

- Teraz musimy zejść troszkę z głównej ścieżki i przejść przez las. Widzisz - pokazał odchylając gałęzie sosny, pod którymi ukazał się bardzo apetycznie wyglądające grzybki - te są jadalne, weźmiemy ich troszkę - ściął grzybki i spakował do kieszeni...

Ruszyli dalej - A tutaj mamy przepyszne jagody - wskazał na krzaczek, z którego zerwał parę owoców - bardzo dobre powiedział próbując kilka z nich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)