Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Ruiny starego dworu Undariael Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Pią 15:44, 09 Lip 2010 Powrót do góry

Ruiny dworu Undariael, a dokładniej jego podziemia były od zawsze jedynym, prawdziwym domem Ayi. O dawnej siedzibie arystokratów Nero krążyło wiele legend, choć nikt nigdy nie widział posiadłości na oczy, ponieważ jedenaście lat temu Ayashia postarała się o zaklęcia, czyniące go prawie niewidzialnym. Jedynie ktoś o naprawdę potężnej mocy magicznej mógł przezwyciężyć zapory i wejść tu niezaproszonym. W piwnicach ogromnego budynku, było przejście, prowadzące do podziemi - wielu krętych korytarzy, pokoi i ślepych uliczek, ciągnących się w nieskończoność, niczym labirynt. To właśnie tam brunetka wertowała tysiące książek, ćwiczyła i obserwowała miasteczko oraz mroczny zamek. Jako skrytobójczyni Ayashia perfekcyjnie opanowała sztukę mrocznej iluzji, dzięki czemu nie musiała się obawiać pościgu. W walce splatała sztukę cienia z własną energią i dzięki temu działała szybko i bezbłędnie. Była jedną z dwunastu żyjących skrytobójczyń, żywych tajemnic. Nikt nie mógł jej tu zobaczyć. A jednak dręczyło ją poczucie winy, bo zdradziła jeden z najcenniejszych sekretów i czuła się teraz w obowiązku zdradzić drugi. Zamierzała tu odpocząć, zostać na jakiś czas, przypomnieć sobie w ostateczności stare nauki czarnej magii (choć nie zamierzała zostać krzywoprzysiężną). Czekało ją trudne zadanie, więc po otworzeniu przejścia (nadusiła na obluzowaną cegłę, która uruchomiła przerzutki i otworzyły się ukryte drzwi) od razu skierowała się do komnat, służących za zbrojownię, w najdalszej części labiryntu.
Jedynym sposobem na wejście tu normalnego człowieka, było zaproszenie go. Wtedy ruiny stawały się widoczne dla kogoś takiego, a on stawał się kolejnym powiernikiem jej sekretu. Ta tajemnica została również zabezpieczona. Jeżeli wyjawiło się ją niepożądanej osobie, ta, chociaż uzyskała zaproszenie, nigdy go nie znajdzie. Ulubionym czynnikiem półelfki, oprócz zwinności i siły woli, był spryt, dzięki któremu udało jej się złożyć doskonale zwodzące zaklęcia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Pią 18:33, 09 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Pon 14:59, 19 Lip 2010 Powrót do góry

Usłyszała nagle potężny trzask. Zadrżała. Nagle wszystko zaczęło się trząść. Przerażona, wstała znad zapisanej tajemniczymi literami księdze, chwyciła worek i spakowała w niego broń i najpotrzebniejsze rzeczy. Szybko zaczęła uciekać najbliższym korytarzem, co chwilę tracąc równowagę. Nagle zatrzymała się przerażona w przejściu, które zawaliło się przed jej nosem. Skupiła się, odwróciła i skręciła w boczny korytarz, wydostając się na powierzchnię. Ruiny zaczęły się zapadać. Jej dom... Jednak nie miała na to czasu. Szybko pobiegła w stronę Salvatico, co chwilę się potykając i tracąc równowagę. Trzęsienie się nasilało, jednak biegła, wspomagana przez złamaną obietnicę, czarną magię.

[las]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Pon 15:39, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)