Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Miasteczko Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Sob 13:52, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Zanim dziewczyna opadła bezwładnie na ziemię chłopak złapał ją w ramiona i delikatnie podniósł. Była krucha niczym płatek róży, niczym porcelanowa laleczka jednak nią nie była. Jej słowa, zachowanie świadczyło o tym, że była silniejsza niż mogła się zdawać na pierwszy rzut oka. Migtox był tego świadom.
Pospiesznie ruszył przed siebie w stronę przeciwną do miasteczka. Tam, gdzie na jego skraju znajdowała się opustoszała chatka pustelnika, który -jak głosiła legenda - został porwany przez złą czarownicę. Migtox uważał, że jest to historia dla głupców, w której może mieścić się ziarenko prawdy.
Biały tygrys szedł obok niego czasami spoglądając na dziewczynę, jakby chciał się upewnić, że nic jej nie grozi z rąk drugiego, obcego mu człowieka.

Po paru minutach marszu chłopak dotarł pod drzwi chatki. Spokojnym ruchem nacisnął klamkę i wszedł do środka.
[Opuszczona chata pustelnika]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 22:01, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Chester wreszcie wszedł do miasta. Majestatyczne, wielkie mury momentalnie go przytłoczyły. Rzeczywiście mieszkańcy wyglądali na przygnębionych i przerażonych. Dało to się odczuć po ich przyciszonych głosach, postawie, gestach, a przede wszystkim po oczach. Nawet w powietrzu dało się odczuć negatywne emocje ludzi. Chester ruszył jedną z głównych, zatłoczonych ulic wprost do ogromnego zamczyska, które nietrudno było odnaleźć w tym mieście.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gael Baptiste
Wojownik.


Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 22:10, 19 Cze 2010 Powrót do góry

Nagle ktoś go brutalnie zatrzymał.
-no gdzie?-warknął wysoki i umięśniony Gael. Kolejna przybłęda w Nero, pięknie. Zlot samobójców, czy jak?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Sob 22:13, 19 Cze 2010 Powrót do góry

- Zazwyczaj tam gdzie mnie nogi prowadzą. - odparł lekceważąc agresywny ton mięśniaka - W tym przypadku prowadzą mnie przez to ponure miejsce. I wierz mi, nie mam złych intencji przyjacielu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gael Baptiste
Wojownik.


Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Nie 11:30, 20 Cze 2010 Powrót do góry

-przepustka.-mruknął kowal:
-do króla?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gael Baptiste dnia Nie 11:30, 20 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Nie 11:58, 20 Cze 2010 Powrót do góry

- Przepustka do króla powiadasz? Nie posiadam takowej, ale jeśli mi jej użyczysz, to chętnie skorzystam i pozwiedzam zamek. - spojrzał na posępne mury - Jeśli to nie sprawi problemu, oddalę się podążając dalej w świat?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gael Baptiste
Wojownik.


Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Nie 12:38, 20 Cze 2010 Powrót do góry

-capisz wapnem-stwierdził Gael spoglądając niechętnie gdzieś ponad głową mężczyzny. Ruszył przed siebie. Już go nie obchodziło, co za typy kręcą się po tym czarnym królestwie. Może ktoś ich w końcu wyzwoli? Ale ten tutaj, wyglądał na łamagę. Gael podrapał się po nosie i ruszył w kierunku jednego z barów.

[gdzieś.]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Nie 21:01, 20 Cze 2010 Powrót do góry

Gdy tylko mężczyzna odszedł dostatecznie daleko, Chester zaczął przemierzać drogę w okolicach murów zamkowych. Wielokrotnie obszedł uliczki w tę i z powrotem, aż wreszcie znalazł to czego chciał. W jednym z ciemnych zaułków dachy budynków były dostatecznie wysoko, aby z nich przedostać się na mur. Gdy tylko ruch zamarł, Chester korzystając z okazji zaczął wspinać się ostrożnie po kamienicy, starając się to robić jak najciszej. Gdy dotarł na dach upewnił się, że nikt go nie widział. Rozejrzał się po murze, w poszukiwaniu strażników. Gdy zauważył, że jeden z dwóch smacznie chrapie oparty o halabardę, a drugi patrzy w przeciwnym kierunku przedostał się na mur. Teraz tylko musiał bezszelestnie przedostać się do środka.

[Kręte korytarze]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chester dnia Pon 18:18, 21 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 22:19, 23 Cze 2010 Powrót do góry

Chłopak po raz kolejny minął puste, zlane w promieniach zachodzącego słońca uliczki. Handlowcy już dawno zniknęli w zaciszu własnych, drewnianych chałupek chowając się przed złowrogą aurą. Gdzieniegdzie można było usłyszeć nieśmiały śmiech lub rozmowę.
Migtox spojrzał na bramę zamku krzywiąc się przy tym. To co zamierzał zrobić można było śmiało nazwać szaleństwem. Jednak on już podjął decyzję. Wystarczyło tylko napisać list, przemknąć korytarzem, dokonać kradzieży.
[zamek]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Chester
Człowiek.


Dołączył: 09 Cze 2010
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd
Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Czw 16:17, 24 Cze 2010 Powrót do góry

Sytuacja była napięta. Ludzie wkoło uciekali, wszędzie biegali strażnicy rozpychając się wśród tłumów. Jeden fałszywy ruch i Chester zostałby wykryty. Przynajmniej miał tyle szczęścia, że nikt go nie zauważył gdy schodził z budynku. Teraz przemierzał jedną z wielu uliczek Nero, kierując się na skraj miasta. Spojrzał raz jeszcze na kieszeń w której spoczywała książka i był to jego pierwszy błąd. Nie zauważył strażnika, który wyszedł zza rogu i wpadł na niego.

- Jak łazisz baranie! - wrzasnął mężczyzna - Odsuń się, ścigamy szpiega! Zaraz... Czy ty przypadkiem nie masz tu bro.... - żołnierz osunął się na ziemię w strumieniu krwi spływającemu z jego gardła. - No świetnie - powiedział Chester patrząc na swoją ofiarę - teraz na pewno będzie łatwiej.

Tymczasem z domu przed którym miało miejsce całe zdarzenie wyszła dziewczyna. Energicznym ruchem wciągnęła go do domu i zamknęła drzwi. Przykładając palec do ust pokazała mu, żeby się nie odzywał, po czym zaprowadziła go do innego pokoju.
- Nie pytaj, co robię. Po prostu poczekaj tutaj, aż oni się rozejdą. - powiedziała dziewczyna. Wyglądała niezwykle pięknie. Ubrana była w czerwoną suknie sięgającą kolan. Miała czarne włosy, błękitne oczy i niezwykle jasną cerę. W milczeniu przyglądał się dziewczynie.

Po chwili wrzaski strażników ustały. Dziewczyna wyjrzała przez okno - możesz iść. Już nikogo nie ma.
Chester wstał i podszedł do dziewczyny - Kim jesteś i czemu mi pomogłaś? - spojrzał jej w oczy i ujrzał w nich strach.
- Nazywam się Cleo. Ale na prawdę, to nie istotne, musisz stąd uciekać.
- Dlaczego mi pomogłaś
- Naprawdę nie ma na to czasu. Jeśli zaczną przeszukiwać domy, to oboje będziemy mieli kłopoty.
- To powiedz mi, dlaczego mi pomogłaś. - odparł stanowczym tonem
Zrezygnowana dziewczyna usiadła na krześle - Dobrze. Ale później stąd pójdziesz, dobrze?
- Obiecuję.
- Nie specjalnie lubimy naszego władcę. A przynajmniej nie wszyscy. TO tyran. Dlatego robimy wszystko, aby uprzykrzyć mu życie. Poza tym... - przerwała. W jej oczach pojawiły się łzy. Spojrzała mu w twarz, a po jej policzkach płynęły strumyczki łez. - Poza tym przypominasz mi brata. Został zabrany przez żołnierzy dwa lata temu. Był moją jedyną rodziną. Ale... Teraz musisz już iść. - poderwała się z krzesła i niemalże wypychając go do drzwi mówiła, "No idź stąd! Już!" Wyszedł z mieszkania, a za nim trzasnęły drzwi. Zarzucił kaptur i ruszył poza miasto, w kierunku domu, zapamiętują uliczkę i dom, w którym mieszka Cleo.

[Główna ścieżka]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chester dnia Czw 16:48, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Czw 18:50, 24 Cze 2010 Powrót do góry

W miasteczku wydano dekret na mocy, którego każdy kto przyprowadzi do zamku - żywego lub okaleczonego - księcia zostanie przez króla hojnie wynagrodzony.

Podczas ogłaszanie dekretu w miasteczku wybuchło zamieszanie pomiędzy zwykłymi mieszkańcami, a strażnikami. Nikt jednak nie zauważył samotnej postaci stojącej na poboczu. Kaptur rzucał cień na jej twarz, a pojedyncze jasne, wręcz białe kosmyki wymykały się spod przebrania. Tak, była to królowa.
- Mój syn... - wyszeptała zatykając dłonią usta.

W zamku władca dawał upust swojej złości na służących, mężczyznach i kobietach, na każdym kto miał zaszczyt wpaść w jego okrutne dłonie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Apocalypse
Kotołak.


Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Wto 17:25, 29 Cze 2010 Powrót do góry

Szła z Gaelem.Wciąż rozglądała sie. Spojrzała znowu na swojego towarzysza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Wto 17:29, 29 Cze 2010 Powrót do góry

Przepychał się przez tłum ludzi, który gromadził się na pobliskim placyku aby pooglądać wyczyny zaklinaczów ognia lub żonglerów. Dzieci śmiały się ciągnąc swoje matki za dłonie i dokuczając rówieśnikom.
Migtox korzystając z zamieszania przeknął przez zatłoczony dziedziniec po dordze lekko ocierając się o ramiona własnych poddanych. W oddali dostrzegł Gaela wyróżniającego się w tłumie. Była z nim kobieta...nieznana kobieta o spokojnych, kocich ruchach.
Chłopak instynktownie starał się wyminąc ich jak największym łukiem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Apocalypse
Kotołak.


Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna.

PostWysłany: Wto 17:35, 29 Cze 2010 Powrót do góry

Zaciągła sie powietrzem, czuła.. czuła go! on gdzięs tu jest. Zaczełą sie nerwowo rozgladać..dzieci rodzice. Jest! jakaś postc w czarnej plerynie.Przygryzła dolną warge patrzac za nim.
-Gael widze go! musze go złapać! - jękneła i ruszyła w strone migtoxa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Wto 17:46, 29 Cze 2010 Powrót do góry

Chłopak dostrzegł kątek oka jak nieznajoma kobieta wyrywa dłoń z uścisku Gaela i podąrza jgo tropem, niczym doskonale wyszkolona łowczyni. Migtox przyspieszył przepychając się przez tłum łokciami i starając się ją zgubić. Mocniej naciągnął kaptur na twarz chociaz i tak wiedziała, że został rozpoznany.
Kiedy wydostał się z tłumu, który szarpał skraj jego płazcza wszedł w jedną z tych cienych uliczek, które większośc ludzi omija szerokim łukiem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Migtox dnia Wto 17:47, 29 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)