Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Południowa Granica. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 13:10, 21 Lip 2010 Powrót do góry

W końcu.! Nareszczie.! Utęskniona, upragniona granica południowa.
Do której oni jeszcze nie dotarli...
Schodzili ze skarpy, jednym szło to gorzej, drugim lepiej, ale Santiago był już na dole wraz z Alex. Bacznie obserwował teren. Z dalek widać był jakiś kanion. Kolejno od lewej wysoka, stroma ściana, z której oj, nie chciałby nitk śpaść, piasek piasek, piasek, piasek piasek (...) i w końcu na prawo od Santiago lud Selvatico, który zziajany, zasapany i zmęczony zdołał zejść z urwiska.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:13, 21 Lip 2010 Powrót do góry

-Prosze uważac- mówiła pomagajac elfą schodzic .Bała sie o wszystkich. Miała nadzieje ze Migtox tu trafi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 13:29, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Gdy wszyscy zeszli ruszyli wzdłuż urwiska. Tu zdawało się, nic nie dotarło. Kraina była dzika i nienaruszona. Wręcz dziewicza. Widać, że mało kto tu przebywał. Szli więc prawie gęsiego. Santiago, świetny analityk wiedział, że gdzieś tutaj musi być źródło i zaraz do niego dotrą. Nie pomylił się. Po ok. godzinie drogi dotarli do małego strumyczka, który zagradzał im drogę i prowadził dalej, wgłąb pustyni. Przystanął i zanurkował wielkim pyskiem, by napić się orzeźwiającej wody, zauważył, że większość 'załogi' po prostu z ulgą wskoczyła do wody.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:31, 21 Lip 2010 Powrót do góry

-Tu sie narazie zatrzymamy, musicie odpocząc- stwierdziła i sama weszła do wody schyliła sie i wzeła ogromnego łyka.Spojrzała na Saniago.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 14:02, 21 Lip 2010 Powrót do góry

A Santiago położył się na brzegu i smutnym wzrokiem spoglądał w dal. Co z jego przyjaciółką.? Teraz pozostaje im tylko czekać na resztę. A potem.? Potem wzdłuż rzeki. Tam była wioska. Santiago doskonale ją pamiętał. Gdy uciekali zatrzymał się tam z Sandrą. I nie było to przyjemnie doświadczenie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 16:47, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Opadła twarzą w piasek, nie mogąc się ruszyć ze zmęczenia. Wyczuła, że blondynka wylądowała gdzieś obok niej, ale to w tej chwili nie miało dla niej znaczenia. Nic nie miało. Dalmo zostało gdzieś daleko... Z kącika jej ust wypłynęła ledwo widoczna kropla krwi. Co dziwne, czarnej krwi, która to zawsze czernią płynęła w jej żyłach, nie pozwalając jej rozstać się z myślą, że jest półkrewką. Zakaszlała, czując w ustach piasek, ale nie poczuła potrzeby jakiegokolwiek ruchu. Słyszała jakieś głosy, powoli zapadając w błogi sen. Nie! Ostatkiem sił podniosła się do pozycji siedzącej, patrząc niewidzącym spojrzeniem przed siebie, nie potrafiąc rozróżnić sylwetek. Głowa zaczęła jej powoli opadać, jednak nie mogła sobie na to pozwolić. Nie teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 20:37, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Pustynia. Na reszcie...a jednak wciąż można dostrzec smużkę dymu unoszącą się z wdziękiem nad ruinami trzech krain. Katastrofa zebrała potężne żniwa... a on jej wspomógł. Oddał jej jedno życie, aby ocalić inne.
Niemowlę ucichło wtulając się w tors chłopaka. Było osłonięte przed żarem ciemną peleryną, z której Migtox zrobił coś na wzór nosika przewiązując ją przez plecy. Jasne, błękitne oczka spoglądały na niego z zaciekawieniem.
Chłopak wypuścił z ust powietrze i spojrzał na matkę. Na jej twarzy widniał uśmiech...tak dostrzegła ich lud. Zabłąkany lud Nero, który zmieszał się z elfami oraz rodem Bianco. Niemożliwe? Dzisiaj wszystko było możliwe.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:43, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Usmiechneła sie widzac postać Migtoxa. Miał w dłoni niemowle?Była zbyt zmęczona zeby podejsc i pytac. Ale nie mogła tez zasnąc. Elfy na niąliczyły.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 20:49, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Jego oczy szybko przemknęły między mieszaniną ludzi i elfów, aż dostrzegł znajomą postać nieopodal wody. Wyglądała na zmęczoną...a jednak dostrzegł na jej twarzy napięcie. Była, byli bezpieczni...wszyscy.
Chłopak chwycił dłoń matki i ruszył w stronę, gdzie przebywało najwięcej osób z Nero. Rozmawiali i śmiali się z innymi. Zgoda? Czyżby?
- Odpocznij... - rzekł, a kobieta zgodziła się widząc uparty wyraz jego oczu. On sam zaczął spacerować dookoła lekko kołysząc bobasa. Chciał aby dziecko zasnęło... Jak na razie nie wiedział gdzie znajdzie mleko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 20:49, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Sandra opadła razem z Ayashią na piasek. Boże. Piasek.? Zero dymu.? Mocno uderzyła się w głowę, ale i tak była wdzięczna. Będzie musiała, jakoś to dziewczynie wynagrodzić. Podniosła głowę i...
-Santia...ggo.!-ostatkiem sił rzuciła się przed siebie, dobiegła do tygrysa, przy czym on był szybszy i obięła go za szyję, upadając tym samym bez sił na ziemię.
"Tak się bałam" myślała i dopiero wtedy poczuła, jak ciążą jej wszystkie kości, jak zmiażdżona noga wręcz krzyczy, a materiał, którym owinęła krwawiącą ranę przykleił się nieznośnie do ramienia. Miała wrażenie, że zaraz rozerwie jej głowę. Zauważyła, że Biały jest także zmęczony i umorusany sadzą. Wtuliła się w jego ciężki łeb jeszcze mocniej. Najmocniej jak potrafiła, tymi resztkami sił, które jej pozostały.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:54, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Nabrałą do bukłaka wody i ruszyła w strone Migtoxa. Powoli. Tyle ile miała sieł. Jej brata nie było. Bała sie że zginoł . Jednak nie mogła podać sie rozpacy.
-Prosze. Napewno jestescie spragnieni- obdarzyła uśmiechem matke Migtoxa i spojrzała na dziecko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 20:58, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Kobieta uśmiechnęła się delikatnie w stronę elfki i podziękowała za wodę. Jej ciemne spojrzenie zatrzymało się na białym tygrysie oraz postaci, która tuliła się do zwierzęcia.
- Trzeba jej pomóc, Migtox. Daj...potrzymam dziecko. - rzekła cicho i odebrała od niego pół śpiącego bobaska.
Chłopak skinął głową i odszedł na bok razem z elfkę.
- Powinnaś odpocząć, a ja zajmę się... - jego ciemne oczy zatrzymały się na dziewczynie, której imienia nie znał.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:00, 21 Lip 2010 Powrót do góry

-Sandra, ona zwie sie Sandra. Idz do niej. Nie moge tera odpoczac.. oni namnie licza-westchneła i odesla dalej pomagać elfą któży rozpaczali po utracie swego dobytku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 21:02, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Chłopak patrzył jak elfa odchodzi. Była przygnębiona - doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Z lekkim wahaniem i niepewnością podszedł, trzymając w dłoni bukłak wody - do dziewczyny.
- Witaj. Znowu się spotykamy. - rzekł cicho zatrzymując się przed nią.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:04, 21 Lip 2010 Powrót do góry

Ale Alex po chwili oddaliła sie od ludzi usiadła i podkuliła nogi. Ogarnełą ja dziwna samotnośćl. Niewiedziała gdzie są rodzice gdzie jest brat. Wiedziała ze wróci tam poniego. On ma być królem, on musi życ...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)