Autor |
Wiadomość |
Apocalypse
Kotołak.
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna.
|
Wysłany:
Czw 10:58, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Spojrzała na niego i uśmiechnełą sie delikatnie.
-Dziekuję- Powiedziala cichutko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 15:36, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Chłopak zdawał się nie zauważać szkarłatnego rumieńca, który wdzięcznie oblał blade policzki dziewczyny. Był spokojny, a może takim chciał być w oczach innych osób. Bez zbędnych słów rozerwał - już i tak potarganą koszulę - i zamoczył ją w przyjemnie chłodnej wodzie.
- Może zaboleć - ostrzegł i zerknął niepewnie na dziewczynę, która ufnie wtuliła się w ogromny łeb tygrysa, który zdawał się spoglądać na niego z mądrością, w ciemnych ślepiach.
Kolejne sekundy upłynęły im na obmywaniu rany, która znajdowała się na ramieniu jasnowłosej oraz owinięciu jej skrawkiem koszuli Migtoxa. Wykonywał on szybkie pewne ruchy.
Gdy skończył bez pytania rozerwał spodnie dziewczyny - przedtem oczywiście ściągnąwszy skórzany but - powoli, ostrożnie obmył ranę widniejącą na nodze. Następnie usztywnił ją dwoma, gładkimi patykami i obwiązał kolejnym skrawkiem koszuli.
- Powinno wytrzymać dopóki nie znajdziemy jakiegoś uzdrowiciela - rzekł i uśmiechnął sie lekko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 15:51, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Sandra puściła szyję Santiago i spojrzała na chłopaka. Błąd.! Na widok jego nagiego torsu natychmiast uciekła spojrzeniem gdzieś w bok. Miała ochotę uderzyć pięściami w głowę, za swoją głupotę. Starannie omijając wzrokiem okolice klatki piersiowej (ummmm...) spojrzała mu w oczy.
-e...dziękuję.-rzekła zakłopotana. Boże, co się z nią działo do cholery.? W oczy mu patrz dziewczyno, w oczy. W te głębokie oczy.? Tak...Niee.! W te normalne. W oczy. No. Co by mu tu powiedzieć jeszcze...
-znowu musiałeś mnie ratować.-rzekła po chwili.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 15:59, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Widząc rosnące zakłopotanie dziewczyny, chłopak roześmiał się...tak po prostu, jakby wszelkie dręczące ich troski nagle zniknęły.
- Nie dziękuj, nie musisz - rzekł i powoli wstał, nie spuszczając z dziewczyny uważnego spojrzenia czarnych oczu.
- Powinnaś odpocząć, jednak nie tutaj... - dodał marszcząc czoło i rozglądając się dookoła. - Cień...tak...zaniosę...hmmm..tak.. - mruknął sam do siebie i znowu bez pytania, podniósł ostrożnie dziewczynę uważając na nogę oraz ramię.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 16:09, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Ale ona zwinnie się z tego wyplątała. Za bardzo było jej głupio, bo nie była tutaj osobą w najgorszym stanie.
-bardzo Ci dziękuję-rzekła stając na jednej nodze.-ale chodzę. To znaczy udaję, że chodzę. To znaczy chodzę, tylko źle. Znaczy się... e. Nie jest ze mną najgorzej.-uśmiechnęła się niepewnie. Jest duża. Poradzi sobie. A poza tym bliskość jego ciała wprawiała ją w niemałe zakłopotanie. Santiago wiernie stanął u jej boku, więc mogła się o niego oprzeć, z nadzieją, że ON niczego nie zauważył. Właściwie, to jak się nazywał.
-wiesz bo.-zaczęła i wykręciła sobie palce z zażenowania.-bo..bo.. tak wpadamy na siebie. A ja nawet nie wiem...
Chciała zapaść się pod ziemię. Zastanawiała się, czy nie mogłaby jakoś tak szybko zostać wsiąknięta w piasek, tak, żeby nikt nie zauważył...?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sandra Egge. dnia Czw 16:11, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 16:14, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Po raz kolejny w swoim - dość krótkim życiu - chłopak poczuł jak ogarnia go dziwne zakłopotanie, którego znakiem był to, że pocierał dłonią pobrudzony sadzą policzek.
"Idiota" - przemknęło mu przez myśl, a na jego twarzy pojawił się niepewny uśmiech, który sprawiał, że w okolicach jego oczu pojawiły się tzw. zmarszczki śmieszki [xD].
- Migtox - odrzekł na niedokończone pytanie dziewczyny i wyciągnął w jej stronę dłoń, jak gdyby jej się przedstawiał...jak gdyby widzieli się po raz pierwszy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 16:22, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
-Migtox...-powtórzyła głucho i zagapiła się.
-znaczy się. Migtox. Fajnie.-rzekła bardziej hardo, nawet się roześmiała.
-a ja jestem...jestem...-spojrzała na Santiago. No co.? Olśniło dziecinkę.?
-jestem Sandra.!-rzekła pewnie i podała mu dłoń. I wtedy naszło ją dziwne uczucie, pomyślała, że mogłaby tak tę dłoń, trochę usmoloną, ale silną, pewną i ciepłą trzymać przez całe życie. Że mogłaby się tam bezpiecznie schować i nigdy więcej nie wychodzić. Że mogłaby nawet....
-oj tam.-rzekła na głos, puściła szybko dłoń Migtoxa i machnęła sobie przed nosem, by odgonić dziwne myśli. Na widok jego zaciekawione miny odrzekła krótko, że ''mucha''. I tyle. Miała wrażenie, że za jej plecami Biały Tygrys macha wielkim łbem z dezaprobatą. Oczywiście wrażenie było złudne. Tygrys nie mógłby machać łbem. Prawda.? Ale znał jej wszystkie myśli.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 16:28, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Chłopak otworzył już usta, żeby coś powiedzieć jednak nie zdążył. Ciszę przerwał cichy, znajomy płacz dziecka. Migtox lekko drgnął i odwrócił się w stronę matki, która bezskutecznie starała się uspokoić kwilącego bobaska. Tak...mimo iż tego nie mówił, przyzwyczaił się do tej małej istotki, a nawet w duchu nadał jej imię. Był przeczulony na jego płacz, czy szczęśliwe gaworzenie. A może było to po prostu przemęczenie i złego wpływu żaru, który bezlitośnie lał się z nieba.
- Przepraszam ja....dziecko - rzekł plątając się we własnych słowach i podbiegł do zmęczonej kobiety, która podała mu dziecko. Te, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, uspokoiło się.
- Musisz odpocząć, matko - rzekł zerkając na kobietę z troską. - Zobaczysz wszystko się ułoży - dodał ciszej. Czy nienawidziła go za to, że zabił jej męża tyrana?
Chłopak leciutko podrzucił dziecko w górę i zerknął za ramię na dziewczynę, która wyglądała dość komicznie stojąc na jednej nodze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 16:36, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Szczerze mówiąc, trochę odetchnęła. Brakowało jej już pomysłów, jak siebie zlinczować za te idiotyczne zachowanie. Nawet się nie zastanawiała o jakie dziecko chodzi. Machając rękoma jak dziecko grające w klasy, na jednej nodze zdołała w końcu doskoczyć do Migtoxa i małego dziecka. Nie mogła teraz obciążać tej cholernej nogi. Szlag by to trafił. Było to jej ulubione wyrażenie ostatnimi czasy.
-kto to.?-zapytała słodko zapominając o całej sytuacji sprzed kilku chwil. zniknęło całe zażenowanie. Uśmiechnęła się do bobaska. Był przeuroczy. Mały w odpowiedzi roześmiał się i pomachał niezgrabnie łapkami.
-no co.?-zapytała pochylając się nad zawiniątkiem i łapiąc go za malutką rączkę.
-płakaliśmy sobie cio.?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 16:42, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Dziecko zaczęła gaworzyć spoglądając swoimi błękitnymi oczkami na dziewczynę, z której ust wydobywały się niezrozumiałe dla niego słowa. Jednak dziecko rozumiało ich ton i emocje, które nimi wyrażała, to dlatego roześmiała się w specyficzny sposób i zaczęło z lubością ssać kciuk.
- Chyba Cię polubił - rzekł chłopak spoglądając na jasnowłosą, która chwiała się na jednej nodze, co wywoływało u niego napady szerokiego uśmiechu. Mimo zmęczenia, czuł się świetnie chociaż musiał przyznać: pragnął tylko o jednym, może dwóch rzeczach. O znalezieniu mleka dla małego oraz kąpieli.
- Nazywa się... - tutaj się zawahał, chociaż już znał odpowiedź. Prawda?
- Nazywa się Orfano - dokończył wpatrując się w bobasa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 16:50, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Sandra spojrzała na Migtoxa poważnie. Może nie wyglądała, ale świetnie znała język staroświatowy. Doskonale wiedziała, co znaczy imię małego.
-będziesz mu teraz ojcem.? I matką.? I w ogóle jego opoką.?-zapytała wprost po cichu, wpatrując się poważnym wzrokiem w chłopaka. Pomyślała, jak wielkie nieszczęścia spadły na krainę. Zastawiała się, ilu dzieciaków jeszcze, będzie wychowywanych bez swoich rodziców. Zrobiło jej się smutno..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 16:53, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
- Jeżeli nie znajdę mu innego domu, rodziny...to chyba zostanę jego - przerwał, nie potrafił dokończył. Owa prawda jakoś nie mieściła mu się w głowie i była dość ciężka do przyjęcia chociaż...przecież już o tym myślał. Prawda? Mimowolnie, gdy wpatrywał się w gaworzącego bobasa.
Chłopak powoli podniósł głowę, tak że jego oraz dziewczyny spojrzenie napotkało się.
- Zrobię to co będzie odpowiednie - dokończył.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Ayashia
Półelf
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 17:01, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Zaaaaa duuuużo luuuuudzi... - mruknęła w myślach, obserwując z lekkim dystansem sylwetki, już nie tak bardzo rozmazane, jednak nadal nieznajome. Ta bardzo głęboka i lśniąca mądrością [X.x] w jej niedziałającym umyśle myśl, tak zakotwiczyła się w jej głowie, że nie mogła się od niej uwolnić. Może dostała udaru?
Wstała, przy stanowczej odmowie wszystkich komórek jej ciała i poczłapała do źródła, ledwo stojąc na nogach. Czuła nadal poparzenie na lewej stopie. Ból lekko ją paraliżował, szczególnie kiedy czuła wpadający do wysokich kozaków drobny, denerwujący piasek. Opadła wreszcie przy wodzie, zanurzając w niej ręce i obmywając twarz. Napiła się trochę, po czym zajęła się bardzo uważnym i delikatnym zdejmowaniem buta. Przy okazji przyjrzała się swojemu odbiciu i stwierdziła, że jej włosy lekko... zrudziały? Jeżeli taka była kara, za złamanie przysięgi, to mogła być tak karana zawsze.
Rozglądnęła się bacznie po tłumie, w poszukiwaniu znajomych kobiet w czarnych kombinezonach. Nie wierzyła, że każda członkini "zakonu" skrytobójców poległa... Ale nigdzie nikogo nie zauważyła.
Kompletnie zdezorientowana przechyliła się zbyt w przód i wylądowała w wodzie. I bynajmniej przyniosło jej to taką ulgę, że ani myślała z niej wychodzić, nawet jeżeli była w grubym czarnym płaszczu i "pełnej zbroi". Uwaga, rekin ludojad [XD]. Musiała zebrać jeszcze trochę energii, usnąć, wyleczyć poparzenie... I odejść. Mogła znieść wszystko, oprócz tak wielu osób.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Czw 17:06, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Sandra Egge.
Koczowniczka.
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina. Płeć: Kobieta.
|
Wysłany:
Czw 17:06, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Sandra wpatrywała się w niego, aż uśmiechnęła się najbardziej pokrzepiająco, jak tylko potrafiła. Chciała w tym zawrzeć tyle otuchy, ciepła i dobrej nadziei, że można by tym uśmiechem otulić cały świat. Albo przynajmniej tych najbardziej potrzebujących. Nawet nie wiedziała, co powiedzieć, na szczęście została wybawiona. Wśród tłumu zawrzała gorliwa dyskusja, nawet Ci, z przeciwległego brzegu przeprawili się już przez rzekę i wszyscy dyskutowali z ożywieniem. Do Sandry dotarły strzępy rozmów. Uśmiech zgasł.
-przepraszam Cię.-mruknęła do chłopaka i koślawo ruszyła w tłum.
-hej-krzyknęła, a kiedy nikt jej nie odpowiedział, pokuśtykała jeszcze bliżej i krzyknęła głośniej.
-heeeej.! spokój.!-tłum ucichł wpatrując się z zdziwieniem w Sandrę. Ona przełknęła ślinę i oparła się, trochę niepewnie na rannej nodze. Spojrzała na tłum trochę spod byka, co nie było do końca zamierzone.
-to, o czym mówicie nie ma sensu.-rzekła spokojnie, cicho, ale jej głos wdzięcznie potoczył się po pustyni i każdy mógł usłyszeć, co mówi.
-dalej, wgłębi pustyni leży mała, biedna wioska Armastus. Zatrzymywałam się tam ostatnimi czasy.-jakby na potwierdzenie jej słów, u boku Sandry dumnie stanął Biały Tygrys spoglądając na tłum znacząco. Sandra kontynuował.
-nie jest to miłe miejsce, i zapewne nie zostaniemy tam uprzejmie ugoszczenie, tym bardziej, że jest nas około setka. I to zbitka trzech krain, który Armastus nie uznaje, co ma podłoże w dalekiej historii. Możemy tam dotrzeć idąc wzdłuż rzeki. Tam, zapewne za niebotyczne pieniądze dostaniemy to, co najpotrzebniejsze.
Tłum zaczął szeptać. Chcieli wracać do swoich krain.
-i nie ma mowy-Sandra podniosła głos-o powrocie do Dalmo. Każdy, powtarzam każdy mieszkaniec tej starej krainy powinien wiedzieć, co jest przyczyną tego kataklizmu.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sandra Egge. dnia Czw 17:08, 22 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
Migtox
Książę.
Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii
|
Wysłany:
Czw 17:14, 22 Lip 2010 |
![Powrót do góry Powrót do góry](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/icon_up.gif) |
Tłum zaczął szeptać między sobą wpatrując się w dziewczynę. Jedni złowrogo, wzruszając ramionami. Zaś inni roześmiali się jakby usłyszeli najlepszy żart w całej krainie Dalmo. Gdzieniegdzie można było dosłyszeć słowa zgody i pojednania. Czyżby miał nastać dawno wyczekiwany pokój?
- Cisza!! - krzyknął chłopak, a tłum zamilkł, jednak najciszej byli Ci co go znali, mieszkańcy Nero. - Powiedziałem cisza!! - warknął na kilka najbliższych osób, które spojrzały na niego z kpiną.
- Możecie się śmiać, kpić, szydzić z jej słów jednak to tylko potwierdza wasz strach i głupotę. Każdy z nas doskonale wie, że ich dom został na zawsze zabrany przez matkę naturę... Może już nigdy nie wrócimy do Dalmo, jednak właśnie tutaj możemy wybudować nowe, zjednoczone państwo. Bez kłótni i sporów. Czy jesteście gotowi na nowe życie? Czy jesteście gotowi wybudować waszym dzieciom nowy, bezpieczny dom bez przemocy?
Jego słowa płynęły z serca i były przepełnione goryczą...goryczą, którą większość z nich rozumiała. Byłą to ich wspólna gorycz ze straty domów i bliskich im osób.
- Tutaj jesteśmy sobie równi. Jesteśmy jak jedna, wielka rodzina, która musi o siebie dbać. Nie ma już Bianco, Nero czy Selvativo. Jest tylko Dalmo...jedna wspólnota!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
![Zobacz profil autora Zobacz profil autora](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/lang_polish/icon_profile.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/fiblack/images/spacer.gif) |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|