Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Południowa Granica. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 15:38, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Wziął jej twarz w dłonie, aby nie uciekła. Zdawała się był płochliwa niczym sarna.
- Wszystko będzie dobrze. Odnajdziemy go, Alex. - rzekł ściszając głos do ledwo słyszalnego szeptu. - Obiecuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:41, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Zbliżyła sie bardziej do niego. Musneła nosem jego nos. Była mu wdzieczna bardzo wdzieczna.
-dziekuje- wyszeptała tak cicho że ledwo słyszalnie. Nie odwracała wzroku od jego ciemnych oczu. Toneła w nich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 15:46, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Zażenowanie. Zmieszanie. Niepewność. To wszystko zalało umysł chłopaka niczym gwałtowna fala prądu.
- Popilnujesz Orfan'a [czy to się odmienia?] - zapytał cicho, jakby bał się zakłócić magię owej sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:49, 23 Lip 2010 Powrót do góry

-Oczywiscie- wyszeptała i odwróciła speszona wzrok na chłopczyka. Delikatnie wzieła dziecko na ręce. Tak delikatnie jagby było zrobione z najdelikatniejszej porcelany elfickiej.Kiedy sie ją za mocno ściska zaraz pęka. Musneła czułko maluszka i delikatnie uśmiechneła sie do niego, ale wciąz ten uśmiech niebył taki jak kiedyś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 15:56, 23 Lip 2010 Powrót do góry

- Pójdę...eee... - wykonał dość dziwny gest w stronę rzeki i ostatni raz zerknął na elfkę, która troskliwie otuliła chłopczyka futerkiem.
Już po chwili zanurzył się w przyjemnie chłodnej wodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:00, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Usiadła przytulajac do siebie dzieco. By przypadkiem nie zmarzło. Była bardzo opiiekuńcza jak na elfke. Dlaczego taka była? Miała w sobie jakąś czątke człowieka.
Jak każdy z rodu królewskiego. Mimo wszystko nie lubiałą ukazywac uczuć.
Płakałą, smuciła sie i cieszyłą w samotności. Tak tu była jej elfia strona.. Lubiła samotność.. no ale bez przesady. Czasami ta ów samotność ją zjadała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 16:02, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Po chwili wynurzył się, przebijając spokojną tafle rzeki. Woda była przyjemnie chłodna i orzeźwiająca. Nareszcie poczuł się jakby zmył trud całego dnia...oraz czyn, którego się podjął.
Powoli odgarnął ciemne włosy klejące się do twarzy i zerknął na elfkę. Czyżby zobaczył na jej twarzy czułość?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:05, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Dziecko gaworzyło. Alex usmiechneła sie i pogłaskałą je po policzku. Słodkie nieprawdaż? Dziecko to wielka odpowiedzialność. Dobrze otym wiedziałą. że sama by sie nie nadawałą do pilnowania i opiekowania sie takim maluszkiem. A może nadawała sie ale nie dopuszczała do siebie? I chyba dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 16:07, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Po chwili wyszedł na piaszczysty piasek. I od razu pożałował tej decyzji. W twarz uderzył go niesamowity żar lejący się bezustannie z nieba, chociaż powoli zapadała chłodna noc. Ludzie zaczęli rozpalać ogniska.
[jak zła pora to cóż przepraszam xD]
Powoli kucnął przed elfką.
- Skąd znasz legendę? - zapytał po chwili milczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:14, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Spojrzałą na niego.
-Mama opowiadała mi nie raz. mój Pra pra pra [ tu jszcze wele pra xD]dziadek był jednymz braci. -stwierdziła patrzac na Orfana.- Wiesz co teraz jak to przeanalizowałam.. wszystko co otym mówia.. nie to głupie..-pokreciła głową i zerkneła na niego- ale .. te tatuaz...- szepnteła jeszcze


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Pią 18:17, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Słuchała słów legendy bez ruchu. Nigdy jej nie obchodziły stare legendy. W końcu wyszła z wody i usiadła samotnie przy rzece, trochę oddalając się od obozu. Choć była cała przemoczona, nie czuła potrzeby rozpalania ogniska, a sen nie chciał przyjść. Wreszcie opadła na piasek, wsłuchując się w zawzięcie dyskutujące ludzkie głosy. Delikatnie pogłaskała rękojeść Durandala, rozmyślając o swoim przeznaczeniu. Miała iść do tej wioski? Nowe, zjednoczone Dalmo? Prychnęła pod nosem. Po pewnym czasie i tak odżywają stare spory. Miała swoje przekonania i swoje cele, lecz pod wpływem trzęsienia ziemi wszystkie rozprysły się w drobny mak. Nie zastanawiała się jeszcze nad przyszłością. Kilka godzin, to kilka godzin. Powoli odpięła Durana od szerokiego, skórzanego pasa, po czym odwiązała niewielki worek z jedynymi przedmiotami jakie udało jej się zabrać z ruin. Wśród nich była kusza z kilkoma stalowymi bełtami, małe sztyleciki do rzucania, kombinezon skrytobójczyni w barwie najgłębszej czerni, dwa komplety świeżych ubrań, naramienniki z przybarwionej chityny, dopasowane do kombinezonu, zaledwie trzy księgi (jedna o zapomnianych językach, dwie o formułkach czarno-magicznych) i osełka do ostrzenia miecza. Westchnęła cicho, wspominając malowidła i arrasy, którymi przyozdobione były ściany podziemi... Gdy już opatrzyła oparzenie, znudzona, wzięła osełkę i zaczęła ostrzyć Durana, tym samym przerywając ciszę metalicznym dźwiękiem, jednak na tyle cichym i spokojnym, by nie obudzić śpiących, a na tyle głośnym, by przypomnieć o swojej obecności. I tak przez długi czas manewrowała osełką przez nierówności, nucąc pod nosem znaną, delikatną melodię, którą zazwyczaj Naria, jej opiekunka, zmuszała ją do snu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 19:42, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Chłopak zmarszczy brwi i utkił wzrok w jednym z ognisk, z którego unosiła się cienka smużka dymu, unosząca się w stronę ciemnego nieba, na którym migotały pojedyncze gwiazdy.
- Sądzisz, że my:ja i Ty oraz inne osoby jesteśmy legendanymi Wybrańcami, a "klucze" na prawdę istnieją? - zapytał i przeniósł spojrzenie na elfkę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Migtox dnia Pią 19:43, 23 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:45, 23 Lip 2010 Powrót do góry

Skineła głową i spojrzała na Orfano i znów na nieg.
-Wkońcu mamy te tauaże? co nie? i tak dokładnie nie wiemy skąd sie wzieły.. mamy je od małego-szeptneła spogladajac na niego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Pią 19:49, 23 Lip 2010 Powrót do góry

- Może - przerwał i potarł policzek, jakby tym sposobem mógł zebrać rozbiegane myśli. - Może znajdziemy odpowiedź w świątyni? - zapytał, a zarazem rzucił pomysł, który tkwił mu w głowie od dłuższego czasu.
- Jestem pewien, że została nienaruszona przez trzęsienie ziemi i pożar - dodał marszcząc czoło i spoglądając na bobasa, któremu lepiły się oczka. Musiał dla niego znaleźć mleko i to szybko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alexandra
Księżniczka elfów.


Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 564 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:52, 23 Lip 2010 Powrót do góry

- Tak , to chyba dobry pomysł. Tego mogły chciec odemnie te dusze.One chciały mi to powiedzieć... ze juz czas.. na ujawnienie sie ze legenda jest prawdą- wyszeptała patrzac na dzidziusia.- Musimy dla niego znalesc jedzenie, moge zleci elfowi żeby zrobił kołyske, ale trzeba znaleść drewno- powiedziała , leko sie uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)