Forum www.blacknwhite.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Burdel. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Pon 22:55, 03 Sty 2011 Powrót do góry

-epickie-stwierdziła Sandra z uśmiechem, którego jednak Ay nie mogła zauważyć. Wiedziała, że to nie lada zadanie, ale dopiero teraz zaczynała mieć przy tym prawdziwą frajdę. Wyciągnęła zza pasa swój niezawodny sztylet i zaczęła nim manewrować przy oknie. W końcu ono się otwarło. Sandra zwinnie wślizgnęła się do środka i rozejrzała się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Pon 23:06, 03 Sty 2011 Powrót do góry

Weszła zaraz za Sandrą, niefortunnie na nią wpadając. Na szczęście nie było zbyt wielkiego hałasu i nikt się nie zorientował. Gdy już powróciła do w miarę pionowej pozycji, rozglądnęła się ciekawie. Cóż, nigdy nie była w Burdelu [XD]. Czego się spodziewała? Czerwonych zasłonek, czerwonej pościeli i czerwonych serduszek wymalowanych na czerwonych ścianach? Tymczasem było tu całkiem spokojnie i ani śladu czerwieni. Dziękować niebiosom.
- Gdzie teraz? - zapytała na wszelki przypadek szeptem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Wto 16:36, 04 Sty 2011 Powrót do góry

Sandra wstała i otrzepała się, a następnie rozmasowała łokieć.
-jesteś brutalna.-syknęła i wyprostowała się. Rozejrzała się i stwierdziła, że wylądowały w pokoju, który najwidoczniej nie było używany. Pośpiesznie zamknęła okno i podeszła do drzwi. Najpierw nasłuchiwała, ale niczego nie usłyszała. Powoli nacisnęła na klamkę i wyszła na ciasny korytarz. Kamienne ściany, wzdłuż nich rzędy drzwi. I ciemny dywan, który całe szczęście tłumił krok.
-chodź.-szepnęła i ruszyła przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Migtox
Książę.


Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Wto 17:14, 04 Sty 2011 Powrót do góry

- Może...nie jestem pewny. - mruknął i spojrzał na drewniane, niezbyt zachęcające drzwi, na których chwiało się coś przypominające kołatkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 14:08, 05 Sty 2011 Powrót do góry

Skinęła, po czym zaczęła iść krok w krok za dziewczyną. Spojrzała na dywan i odkryła, że jest ciemno czerwony. No proszę, a jednak.
Myślami była za to znów bardzo daleko. Rozmyślała od tym, jak wielkie mogą być straty w ruinach Undariael, jej domu. Całość była zabezpieczona przed spaleniem, jednak nie przed trzęsieniem ziemi. Podziemia zapewne były zawalone. Dom w częściach. Gdy już powróci do Dalmo, poświęci pewnie kilka-kilkanaście lat na odbudowę.
Poza tym, należała do Skrytobójczyń. Było ich dwanaście, same kobiety. Żyły na terenie Nero. Ale teraz nie wiadomo było ile z nich przetrwało trzęsienie.
I jeszcze jeden problem - gdzie do cholery jest Duran.
A następny, to jakie będą konsekwencje złamania przysięgi. W dalszym ciągu nie wiedziała o tym, że jej chabrowe oczy pokrywa szkarłat. Myśli o hańbie jaką na siebie ściągnęła znów radośnie zawitały do jej głowy, skutecznie zabijając resztę dobrego humoru.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 15:22, 05 Sty 2011 Powrót do góry

Sandra truchtała po korytarzach 'na czuja'. Kierowała się w najodleglejszy kąt budynku, bo tam zapewne miały znajdować się schody. Po drodze słyszała dziwne dźwięki wydobywające zza różnorakich drzwi. I bynajmniej nie brzmiało to jak rozkosz. W końcu znalazły się na przeciw starych drewnianych drzwi, spod których wiało chłodem. Czyli za nimi albo był przeciąg, ale prowadziły na niższy, wilgotny poziom. Sandra przystanęła i dotknęła dłonią spróchniałego drewna. Niestety, były zamknięte tak jak wcześniej podejrzewała.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ayashia
Półelf


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nero
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 16:01, 05 Sty 2011 Powrót do góry

- Zamknięte? - spytała retorycznie, dziwnie odległym głosem.
Cóż, co prawda mogła użyć magii do otwarcia zamka, ale raczej wolała się nią zbytnio nie wysługiwać. Za młodzieńczych lat, kiedy na przykład chciała zrobić napój miłosny, wyszła jej trucizna. Nie wychodziło jej nic prostego, niewinnego, bądź po prostu dobrego. Można by powiedzieć, że w miarę lat już z tego wyrosła. Jednak wypadki się zdarzają.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ayashia dnia Śro 16:01, 05 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sandra Egge.
Koczowniczka.


Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 223 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cała kraina.
Płeć: Kobieta.

PostWysłany: Śro 23:39, 05 Sty 2011 Powrót do góry

Sandra spojrzała w miejsce, gdzie powinna znajdować się Ayashia i uśmiechnęła się. Kilka(dziesiąt) razy włamywała się do różnych miejsc, co prawda nie sakralnych, a te drzwi z pewnością do takich należały. Zawsze można spróbować. Jak się nie uda to... To wtedy będą się martwić. Nie bez powodu założyła swój 'stary' strój. Dostała go jakiś czas temu, w nieistotnych w tym momencie okolicznościach. Szybko przekonała się, że pięknie zdobione, niespotykane zapięcie skórzanego stanika + niezawodna wsuwka to para stworzona do włamań. Zaczęła manewrować przy ciężkim wmontowanym zamku.
-obserwuj.-syknęła i zagryzła wargi z całej siły. Drzwi były strasznie ciężkie. Jak to kościelne lochy.
-Ay pomóż mi, pchaj.-Sama manewrowała swoją niezawodną wsuwką. W końcu poszło. Manewr 'od siebie' zamek otwarty. To teraz 'do siebie'
-myślisz, że skrzypią.?-zapytała trochę idiotycznie, ale głównie dlatego, żeby jakoś podtrzymać je na duchu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)